Wycieczka klas 4 - 6 - Szczegóły aktualności - Szkoła Podstawowa nr 48 w Lublinie

Tag img 29.05.2024, 14:26
Article heading icon

Wycieczka klas 4 - 6

Gdy ósmoklasiści w pocie czoła pisali egzamin, my, czyli klasa 4b, 5a i 6a, wybraliśmy się na wspaniałą wycieczkę.

Uczniowie_w_Muzeum_Drogownictwa_w_Szczucinie_pozują_do_zdjęcia_na_moście

Wyjechaliśmy z samego rana we czwartek, 16 maja. Nasz pierwszy turystyczny przystanek miał miejsce w Opatowie, małym miasteczku w województwie świętokrzyskim. Później udaliśmy się do Szczucina (tak, do Szczucina, nie ma tu literówki:]), gdzie zwiedziliśmy Muzeum Drogownictwa (ekspozycję w środku budynku i pojazdy znajdujące się na terenie otwartym). Stamtąd ruszyliśmy dalej, do Bochni, gdzie znajduje się kopalnia soli (mniej znana od tej w Wieliczce, ale równie ciekawa i dużo głębsza). Pod ziemię zjechaliśmy przerażającymi starymi windami górniczymi (niektórzy przeżyli chwile grozy :]), a później, kolejką torową pojechaliśmy dalej, w głąb kopalni. Tam czekał na nas obiad, a później dyskoteka, gra w piłkę nożną i inne atrakcje (tak, tak – to wszystko działo się prawie pół kilometra pod ziemią:]). Nocowaliśmy w kopalni (utrzymuje się tam stała temperatura 16 stopni, więc ciepłe śpiwory były nam bezwzględnie potrzebne), co było niesamowitym przeżyciem. Cisza nocna została ogłoszona przez pana górnika (sztygara) o północy, a o 6.30 już musieliśmy być na nogach. Zjedliśmy śniadanie i zaczęliśmy się wydostawać na powierzchnię, gdzie oślepiło nas światło dzienne :]. Później ruszyliśmy na krajoznawczą część naszego wyjazdu – do Ojcowskiego Parku Narodowego. Piękna zieleń drzew i biały kolor wapiennych skał – to oglądaliśmy przez kilka piątkowych godzin. W interaktywnym muzeum obejrzeliśmy ciekawą ekspozycję dotyczącą fauny i flory parku, a później, wzdłuż potoku Prądnik, szliśmy (trochę pod górę) do Jaskini Ciemnej (7,5 stopnia Celsjusza!). Tam zobaczyliśmy stalagmity, stalaktyty i …. wiszące pod sufitem stado nietoperzy. Na terenie parku zjedliśmy obiad, zobaczyliśmy jeszcze słynną skałę – Maczugę Herkulesa – i wróciliśmy do Lublina, gdzie o godzinie 21 zakończyliśmy nasz wyjazd. Te dwa dni były ciekawą przygodą, którą przeżyliśmy bez nadużywania telefonów komórkowych (i w kopalni, i w parku nie mieliśmy zasięgu). Polecamy innym klasom wybranie się w te miejsca. Warto!